Forum dla każdej nastoletniej dziewczyny
Nastolatki - jednoczmy się :)
» FAQ
» Szukaj
» Użytkownicy
» Grupy
» Galerie
» Rejestracja
» Profil
» Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
» Zaloguj
Forum Forum dla każdej nastoletniej dziewczyny Strona Główna
->
Muzyka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
A propos forum
----------------
REGULAMIN
Pytania i propozycje
Nasz świat
----------------
Nasza płeć
Nasze problemy :(
O nas
Wasze blogi
Nasze wiersze
Nasze opowiadania
Inne tematy
----------------
Muzyka
Film
Szkoła
Wakacje
Ferie
Święta
Zwierzęta
Kabarety
Polityka
Gazety
Wasze tematy
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Czw 16:20, 07 Wrz 2017
Temat postu:
-Amelia wyjasnia mi, ze nie ma racjonalnego powodu, zeby wampiry przyszly po mnie, w tych ich zamiarach podbicia stanu.
-Oczywiscie, ze beda chcieli przyjsc - powiedzial Eric, zaledwie zerkajac na Amelie. Sprawdzil Frannie, kiwnal glowa w aprobacie, wtedy stanal przy oknie i czuwal. - Sookie jest ze mna zwiazana. I teraz jestem tutaj.
-Tak - powiedziala twardo Amelia. - Wielkie dzieki Eric za sciagniecie ich do tego domu.
-Amelia. Nie jestes utalentowana wiedzma?
-Tak, jestem - powiedziala ostroznie.
-Twoj ojciec nie jest bogatym czlowiekiem z duzymi wplywami? Twoj mentor nie jest wielka wiedzma?
Ktos szperal w Internecie. Eric i Copley Carmichael mieli cos wspolnego.
-Tak - powiedziala Amelia. - Ok., oni byliby szczesliwi, gdyby mogli nas trzymac w innym miejscu. Ale wciaz, jesli Eric nie bylby tutaj, nie uwazam, ze potrzebowalibysmy sie martwic.
-Dziwisz sie, ze jestesmy w niebezpieczenstwie? - powiedzialam. - Wampiry, podniecenie, krwiozerczosc?
Strona | 122
-Nie bylibysmy uzyteczni, jesli nie bylibysmy zywi.
-Wypadki sie zdarzaja - powiedzialam, a Bill parsknal. Nigdy nie slyszalam od niego tak zwyklego dzwieku, popatrzylam na niego. Bill cieszyl sie
floating
perspektywa dobrej walki. Jego kly byly widoczne. Frannie gapila sie na niego, ale jej wyraz twarzy sie nie zmienil. Jezeli bylaby najdrobniejsza szansa, ze bylaby spokojna i pomocna, moglabym zapytac Billa, czy wyciagnie ja z tego sztucznego stanu. Kochalam cicha i spokojna Frannie, ale nienawidzilam utraty wolnej woli.
-Dlaczego Pam odeszla? - zapytalam.
-Byla potrzebna w Fangtasii. Inni przychodzili do klubu, a ona mogla powiedziec mi czy sa zamieszani w to wszystko czy nie. To bylo glupie dzwonic do nich wszystkich, i kazac im sie zebrac... powinienem byl kazac im sie rozproszyc. - Jego spojrzenie mowilo, ze drugi raz nie popelnilby tego bledu.
Bill stal blisko okna nasluchujac odglosow nocy. Popatrzyl na Erica i potrzasnal glowa. Jeszcze nikogo.
Telefon Erica zadzwonil. Sluchal przez
manicure kabaty
minute i powiedzial: - Powodzenia - i odlozyl sluchawke.
-Wiekszosc jest w klubie - powiedzial Billowi, ktory przytaknal.
-Gdzie jest Claudine? - zapytal mnie Bill.
-Nie mam pojecia. - Claudine przychodzila czasami, kiedy bylam w tarapatach, a czasem nie. Czy tylko ja ja meczylam? - Ale nie uwazam, ze tu przyjdzie, poniewaz wy chlopaki tu jestescie. Nie ma zadnego sensu w staniu w mojej obronie, jesli ty i Eric nie mozecie jej oslonic przed swoimi klami.
Bil zesztywnial. Jego ostre uszy cos wylapaly. Obrocil sie i wymienil dlugie spojrzenie z Ericem. - To nie towarzystwo, ktore bym wybral - powiedzial Bill swoim lodowatym glosem. - Ale zrobimy dobre przedstawienie. Zaluje kobiet. - I popatrzyl na mnie swoimi glebokimi, ciemnymi oczami, pelnymi intensywnych emocji. Milosc? Cierpienie? Bez aluzji, albo dwoch, z jego cichego mozgu, nie byla wstanie tego powiedzialam.
-Nie jestesmy jeszcze grobach - powiedzial chlodno Eric.
Teraz ja tez uslyszalam samochody. Amelia wydala mimowolny okrzyk leku, a oczy Frannie otworzyly sie rownie szeroko, chociaz siedziala na krzesle jak sparalizowana. Eric i Bill podbiegli do siebie.
Samochody zatrzymaly sie przy wejsciu. Uslyszalam dzwiek otwierajacych i zamykajacych sie drzwi, ktos wchodzil na gore do domu.
To bylo szybkie stukniecie. Nie do drzwi frontowych, ale do bocznych.
Poruszylam sie powoli. Bill chwycil moje ramie i stanal przede mna.
Nastolatka94
Wysłany: Pią 15:04, 31 Sie 2007
Temat postu:
Czyli się wszystkie zgadzamy^_^
Chapter
Wysłany: Czw 17:11, 02 Sie 2007
Temat postu:
AVril
Nastolatka94
Wysłany: Sob 22:53, 28 Lip 2007
Temat postu:
Hmmm... Według mnie Hilary Duff ma też fajne piosenki... Ale Avril lubię, owszem
puszka ananasów
Wysłany: Pią 18:41, 27 Lip 2007
Temat postu:
Może nie najbardziej, ale lubię Avril Lavigne, Pink...
Nastolatka94
Wysłany: Wto 16:58, 24 Lip 2007
Temat postu: Wasza ulubiona wokalistka
Którą wokalistkę lubicie najbardziej?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
subMildev
free theme by
spleen
&
Programosy
Regulamin